6 kroków do uzyskania protezy
Protezowe pytania part. II
„Gdzie mogę dostać moją protezę? Idę do sklepu i wybieram jaką chcę? Ktoś mi ją przywiezie? Muszę za nią zapłacić z własnej kieszeni?”
Znasz to? Bo ja niestety tak. Dziesięć lat temu, gdy rozpoczynałam swoją protezową przygodę, w sieci nie było tylu wartościowych informacji na ten temat, co dziś. Ba, nie było ich prawie wcale. Ktoś tam słyszał o Jaśku Meli, ktoś inny miał w rodzinie kogoś po amputacji i tyle. Wszędzie musiałam dojść sama, błądząc jak we mgle, ucząc się na własnych błędach, które to popełniałam blisko przez osiem lat…
Ale od początku:
Jesteś w szpitalu, albo już z niego wyszedłeś. W trakcie pobytu na oddziale widziałeś się z kimś, kto używał wielu niezrozumiałych dla Ciebie terminów i nazw. Wspominał o kodach NFZ, dofinansowaniach, programach… Masz mętlik w głowie. Podczas wypisu powiedziano Ci, że „protezę wypisze lekarz po zdjęciu szwów” albo „po wygojeniu”. „Kiedy to zdjęcie szwów? Kiedy noga jest wygojona i gotowa do protezowania? Jaki lekarz? Gdzie? Jaką protezę?” Te i inne pytania kotłują się w Twojej głowie, a przedstawiciele różnych firm, czyhają już na Ciebie za rogiem. Komu zaufasz? Najpewniej pierwszej osobie, z którą będziesz miał jakiś sensowniejszy kontakt. Tak już jesteśmy biologicznie skonstruowani. Ktoś chce pomóc i sprawia całkiem dobre wrażenie w wymiętej marynarce z zeszłego sezonu? A niech pomaga, skoro już jest i nie muszę szukać…
Błąd!
Proponuję Ci zacząć Twoją protezową drogę od znalezienia osoby w Twojej okolicy, która również jest po amputacji. To sytuacja idealna. Ktoś, kto przeżył to co Ty najlepiej rozumie „jak to jest”. Dzięki szczerzej rozmowie unikniesz popełnienia wielu błędów. Rozjaśni Ci się też trochę cały ten postamputacyjny świat.
*Niestety ja nie miałam takiego szczęścia. Ze światem protez i protezowania musiałam brutalnie zderzyć się dopiero w pracowni. Bez żadnej wiedzy, bez wyobrażeń o tym „jak to będzie”. Kiedyś opowiem Ci moją historię.
Jeśli już nawiązałeś taki kontakt, albo po prostu jesteś na moim blogu ?, to dowiesz się, że:
Kilka uwag:
– nie musisz tego robić osobiście. W większości przypadków do wypisania zlecenia przez lekarza wystarczy mu do wglądu Twój wypis ze szpitala, który może dostarczyć np. ktoś z rodziny;
– lekarze nie zawsze wiedzą jaki rodzaj protezy wypisać. Czy tymczasową czy ostateczną, jaki kod NFZ itd. Warto na wszelki wypadek posiąść tą wiedzę przed wizytą u lekarza od pracownika firmy ortopedycznej, w której zamierzasz się protezować;
– zlecenie można również wysłać pocztą do oddziału NFZ – najlepiej listem poleconym. Po podbiciu jest ono odsyłane na Twój adres;
– jeśli ktoś w Twoim imieniu udaje się do NFZ w celu potwierdzenia zlecenia za Ciebie, to warto wyposażyć go w odręcznie napisane upoważnienie:
„ja, niżej podpisany X, legitymującym się dowodem osobistym XYZ1234, upoważniam Y, legitymującego się dowodem osobistym ABC4321 do załatwienia spraw w oddziale NFZ w moim imieniu. podpis”
oraz kserokopię swojego dowodu osobistego. Urzędnik urzędnikowi nie równy, a to na pewno nie zaszkodzi. Szczególnie przy pierwszej wizycie w NFZ w sprawie protezy;
– po podbiciu zlecenia w NFZ jest ono ważne bezterminowo (stan na dzień 31.01.2020 – przepisy się zmieniają i warto mieć to na uwadze!). Oznacza to, że zlecenie się nie przedawni, nie straci ważności;
– z możliwości dofinansowania protezy przez NFZ możesz skorzystać co trzy lata.
Brzmi strasznie?
Spokojnie. To tak tylko wygląda.
Warto abyś wiedział, że równoległe z załatwianiem refundacji NFZ – a więc mówiąc prościej pozyskania pieniędzy z funduszu na wykonanie protezy – możesz (w zależności od sytuacji, w jakiej się znajdujesz) skorzystać z dodatkowych opcji dofinansowania jakimi są:
– dofinansowanie z instytucji typu MOPS (Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej), GOPS (Gminny ośrodek …), PCPR (Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie);
– dofinansowanie w ramach programu Aktywny Samorząd ze środków PFRON.
W obu przypadkach niezbędne jest posiadanie orzeczenia o stopniu niepełnosprawności, wydawanego przez MOPS-y lub Urzędy Wojewódzkie w najbliższym ze względu na miejsce Twojego zamieszkania mieście powiatowym. Jak uzyskać orzeczenie o niepełnosprawności i jakie daje przywileje? Napiszę o tym w niedalekiej przyszłości.
Poza tym warto rozejrzeć się za fundacjami, które organizują zbiórki pieniędzy, biegi, koncerty, imprezy charytatywne, a często również darmową rehabilitację, turnusy dla osób niepełnosprawnych i spotkania czysto integracyjne ? Jak np. grupa Aktywne życie po amputacji.
Pozostaje również opcja samodzielnego finansowania protezy. Korzystanie ze środków NFZ nie jest obowiązkowe, ale warto to rozważyć, gdyż zawsze to jakaś wartość dodana, a zwykle pierwsze protezowe zakupy są dość kosztowne.
Jeśli chodzi o sam akt kupowania:
Protezy nie wybierasz z półki w sklepie. Jest to produkt w 100% indywidualny. Wykonuje się go po pobraniu tzw. miary i poddaniu jej specjalistycznej obróbce. Lej protezowy jest tym samym wiernym odbiciem powierzchni Twojego kikuta, jego ukształtowania, objętości i konkretnych cech. Nie jest więc możliwe użytkowanie protezy z drugiej ręki, po innej osobie, odkupionej, znalezionej, ukradzionej. NIE. To tak jakby chcieć korzystać komfortowo z czyjejś protezy zębowej (pomijam kwestie higieniczne). Nie daj się więc nabrać na kuszące ogłoszenia sprzedaży pojawiające się na portalach aukcyjnych. Korzystanie nawet z części standardowych jak kolano czy stopa też jest pozbawione sensu, gdyż nie otrzymasz na takie części gwarancji. Innymi słowy: szkoda czasu i pieniędzy na to, aby organizować jakąś używaną protezę.
Jeśli wciąż zastanawiasz się jakiej protezy potrzebujesz, koniecznie napisz do mnie! Postaram się pomóc rozwiać Twoje protezowe wątpliwości.
Dasz radę! Pa!